Samodzielny Publiczny Szpital Wojewódzki
im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu

Nadwykonania

Nadwykonania – próba zdefiniowania elementów składowych pojęcia.


Bilans finansowy Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu, na półmetku bieżącego roku nie napawa optymizmem. Kontrakt podpisany z Narodowym Funduszem Zdrowia został przekroczony w poradach specjalistycznych na ponad 1 mln. zł., zaś w zakresie hospitalizacji na ok. 7,5 mln. zł. Aby pobudzić wyobraźnię można przyjąć, że w tym okresie udzielono ok. 36 133 porad i ok. 2000 hospitalizacji, ponad podpisany kontrakt.
Zadać więc można sobie pytanie, czy tzw. „nadwykonania”, wyrażenie często używane publicznie, to tylko pieniądze, których żądają szpitale od Narodowego Funduszu Zdrowia? A może „nadwykonania” to jednak pomoc medyczna udzielona pacjentom, m.in. porady i hospitalizacje. Definiując pojęcie „nadwykonań”, należy także brać pod uwagę to, że pod tym wyrażeniem kryje się praca szpitala bez zapłaty. W końcu „nadwykonania”, to koszty jakie szpital poniósł aby wyleczyć wiele osób, bo każdy ma prawo żądania pomocy, a szpital odmówić jej nie może.
Z pojęciem tym warto także połączyć inny problem, mianowicie kolejki do specjalistów lekarzy. Czyżby nie były one o wiele większe, gdyby nie nadwykonania? Nie trzeba być ekspertem, żeby na tak zadane pytanie odpowiedzieć pozytywnie. Wykonane świadczenia ponad kontrakt korespondują zatem ze zjawiskiem powszechnym w ochronie zdrowia, czyli służą skracaniu kolejek, i tak niejednokrotnie zbyt długich, aby dostać się do lekarza specjalisty.
„Nadwykonania” są także pułapką dla szpitali, które stawiają sobie za cel świadczyć usługi najwyższej jakości. Szpital „papieski”, który ponosi wysiłek poprzez dodatkową nieodpłatną pracę swoich pracowników wdrożenia akredytacji i innych systemów zarządzania jakością, a także konfrontacjąc swoją pracę z innymi szpitalami w kraju poprzez uczestnictwo w rankingu „Bezpieczny Szpital”, którego współorganizatorem jest Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia, popada w pułapkę własnej zaradności, tj. „nadwykonań”. Wszyscy bowiem potrzebujący pomocy medycznej kierują się tam, gdzie jest ona świadczona jak najlepiej. Zataczamy zatem błędne koło. Szpital, który stara się dawać pacjentowi jak najlepszą medycynę, staje się sprawcą wydłużających się wciąż kolejek i „nadwykonań”. Każdy przecież chce otrzymać usługę jak najlepszą, niezależnie czy chodzi o usługę medyczną lub inną. Czy stoimy w kolejce za złym towarem lub usługą? Zakładając odpowiedź najbardziej racjonalną, brzmi ona zdecydowanie NIE. Starając się więc jak najlepiej spełniać oczekiwania pacjentów, szpital wychodzi na tym jak najgorzej. Zrozumiałe jest także to, że pacjenci czekający w długiej kolejce będą wyrażać się o szpitalu niepochlebnie pomimo, że on chce przyjąć wszystkich i nie odmawia prawie nikomu. Często zdarza się także tak, że do tego obrazu możemy dorzucić liczne komentarze różnych obserwatorów, którzy nie rozumiejąc do końca specyfiki systemu ochrony zdrowia, interpretują „nadwykonania” najprościej jak można to zrobić, tzn., że jest do głównie wina szpitali, a mówiąc dokładniej ich dyrektorów.
Dokonując syntezy pojęcia „nadwykonań, są one błogosławieństwem dla pacjentów bo dają szansę na dostanie się wcześniej do lekarza, a zmorą dla szpitali, które w „nagrodę” swojej dobroci i obciążone poczuciem pomocy pacjentom, zostają z długami i licznymi złymi komentarzami. Pojęcie „nadwykonań” jest zatem w swej istocie „niezwykłe i anormalne”, stając się instrumentem bufora systemu. Bo gdyby ich nie było to czy pacjent zawsze doczekałby pomocy? Na to pytanie nie będziemy starali się odpowiadać. W tej krótkiej próbie wyjaśnienia podstawowych elementów składających się na treść pojęcia „nadwykonań”, chodź ogólnej i niepełnej, możemy powiedzieć, że jest to szczególny „twór” systemu ochrony zdrowia, bez którego trudno sobie obecnie wyobrazić system, zwłaszcza przy finansowaniu w naszym kraju świadczeń na obecnym poziomie. Zasmucające jest także to, że optymizm się kończy wraz ze zmniejszaniem „nadwykonań” przez szpitale. Niestety wakacje się kończą, a z nim letni optymizm.
Powrót do listy

Polityka prywatności