Na ostro z sukcesem
Pierwsza implantacja stentgraftu aorty piersiowej w trybie nagłymSebastian Dras (l. 21) pochodzący z Żukowa gm. Miączyn, tego feralnego dnia jechał na zastrzyk do ośrodka zdrowia w Miączynie. Był już niemal na miejscu, kiedy doszło do wypadku. Sebastian jadący jako pasażer ucierpiał najbardziej.
Po przewiezieniu go do naszego szpitala i przeprowadzonej diagnostyce okazało się, że doznał on pourazowego pęknięcia aorty w odcinku piersiowym. Został zakwalifikowany do implantacji stentgraftu piersiowego. Operacja zakończyła się sukcesem. Zabieg przeprowadzili dr n. med. Marek Durakiewicz, ordynatorowi Oddziału Chirurgii Naczyniowej oraz dr Marek Puźniak z Oddziału Kardiologicznego z Pododdziałem Intensywnej Terapii Kardiologicznej. W historii szpitala operację w odcinku aorty piersiowej wykonaną w trybie ostrym, tzn. pourazowym, dokonano po raz pierwszy. W szpitalu głównie wykonuje się implantacje stentgraftu odcinka brzusznego, aorty tętnic biodrowych.
- „Ten przypadek, był dla mnie niezwykle wyjątkowy z uwagi, że dotychczas nie wykonywaliśmy tego typu zabiegu w Naszym Szpitalu. Ale nie było innego rozwiązania. Pacjent, z uwagi na ciężki stan, wymagał wykonania zabiegi na miejscu. Pęknięta aorta groziła w każdej chwili rozerwaniem. Dlatego nie wchodził w grę jakikolwiek transport do innego szpitala. Nie było na co czekać. Musiałem znaleźć stentgraft w innym szpitalu, ponieważ była to sytuacja nagła. Dzięki współpracy z Kliniką Chirurgii Naczyń Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, udało się taki stentgraft otrzymać. Pamiętam, że kiedy w niedzielę rano jechałem do Lublina żeby go przywiedź, i po powrocie założyć, myślałem tylko o tym, że mam syna nieco starszego. A gdyby to chodziło o niego? Najważniejsze jest jednak to, że wszystko się udało. Pacjent był w bardzo ciężkim stanie. Przebywał na intensywnej terapii. Jego stan stopniowo się poprawiał, a po przeprowadzonej operacji widać było, że z każdym dniem jest lepszej kondycji, zarówno w trakcie uruchamiania i rehabilitacji na oddziale Chirurgii Naczyń. Mamy świetnych specjalistów i bardzo dobrą aparaturę do przeprowadzania tego typu operacji. Szkoda tylko, że fundusz tak mało takich zabiegów finansuje, ponieważ potrzeby naszych pacjentów są większe”. – mówi ordynator Durakiewicz.
Pacjent po przeprowadzonym zabiegu, kiedy po raz pierwszy zobaczył dr Durakiewicza zadał pytanie. Czy to Pan uratował mi życie? Doktor potwierdził, że przeprowadził operację. Wówczas pełen radości uścisnął dłoń ordynatora i drżącym głosem wyraził ogromną wdzięczność – „Cieszę się bardzo, że trafiłem do szpitala „papieskiego” i dziękuje Panu za uratowanie mi życia”.
